Potężne zmiany w Niemczech. Szef FDP chce nowych wyborów

Dodano:
Były minister finansów Christian Lindner Źródło: PAP/EPA / CLEMENS BILAN
Zdymisjonowany minister finansów Christian Lindner domaga się rozpisania nowych wyborów parlamentarnych.

W środę doszło do rozpadu koalicyjnego rządu Olafa Scholza. – Zbyt często konieczne kompromisy były zagłuszane przez inscenizowane spory – stwierdził kanclerz. Scholz zdymisjonował w środę ministra finansów Christiana Lindnera.

Były minister i szef FDP domaga się jak najszybszego rozpisania wyborów do Bundestagu. – Właściwe dla naszego kraju byłoby natychmiastowe głosowanie nad wotum zaufania i nowe wybory – powiedział Lindner w czwartek. Jego zdaniem Niemcy muszą teraz "mieć możliwość podejmowania przez siebie ważnych decyzji dotyczących swojej przyszłości".

Lindner podkreśla, że jego kraj nie może w obecnej chwili tracić czasu. Scholz planuje wybory na marzec 2025, ale zdaniem lidera FDP jest nieodpowiedzialne podejście.

Jak dodał, jeżeli FDP pozwoli mu dalej pełnić rolę lidera, to poprowadzi partię do wyborów. Lindner zaznaczył, że nie zamierza spędzić dużo czasu w ławach opozycji i planuje w przyszłości powrócić do resortu finansów.

Czemu koalicja się rozpadła?

W piątek Christian Lindner, szef Wolnej Partii Demokratycznej i minister finansów, zaproponował program gospodarczy, który nie zyskał uznania pozostałych koalicjantów. Program obejmował obniżenie podatków dla przedsiębiorstw, złagodzenie przepisów klimatycznych oraz zmniejszenie dotacji i świadczeń socjalnych. Propozycję odrzuciło zarówno SPD, jak i Zieloni.

W środę doszło do burzliwego spotkania liderów trzech partii tworzących rządzącą w Berlinie koalicję. Kanclerz Olaf Scholz miał usłyszeć wezwanie do zorganizowania przedterminowych wyborów. Odrzucił jednak tę propozycję i zdymisjonował lidera liberałów (FDP) z funkcji ministra finansów. Według dziennika "Bild", w ten sposób Scholz wykonał manewr wyprzedzający – FDP miała planować rozwiązanie koalicji i odejście z rządu w czwartek.


Źródło: dw.com
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...